Segment kolejowy w najbliższych kilku latach ma odpowiadać za ok. 30 proc. przychodów Mirbudu – zapowiedział podczas Kongresu Kolejowego prezes tej firmy Jerzy Mirgos. Nie stanie się to kosztem najmocniejszego obecnie segmentu drogowego – wartość zleceń z tego obszaru nie zmaleje, spadnie jednak ich procentowy udział w strukturze portfela zamówień.
– Po roku doświadczeń w segmencie kolejowym możemy powiedzieć, że ten rynek jest tak ciężki jak branża kubaturowa czy drogowa – ocenił Jerzy Mirgos. Do tej pory Mirbudowi udało się pozyskać jedno zlecenie od PKP PLK warte ok. 50 mln zł. – Na początek jest to sukces – skomentował prezes firmy. Dodał, że wykonawca ma złożone inne oferty, które uplasowały się na pierwszych miejscach u zamawiającego. Daje to nadzieję na zawarcie kolejnych umów w przyszłym roku.
Dla Mirbudu segment kolejowy ma być jednym z istotnych filarów działalności. – W ciągu najbliższych trzech, pięciu lat powinien stanowić przynajmniej 30 procent naszych przychodów, czyli ok. miliard rocznie – stwierdził prezes Jerzy Mirgos. Taki poziom ma umożliwić dojście do 5 mld zł w łącznych przychodach firmy. – Liczymy, że 2026 rok będzie pierwszym kiedy przekroczymy pięć miliardów – powiedział prezes Mirbudu.
Obecnie przychody firmy są w większości generowane przez segment drogowy. – To oczywiście z jednej strony cieszy, a z drugiej strony martwi. Zawsze starałem się, żeby te proporcje zachować: budownictwo kubaturowe, drogowe, a w tej chwili kolejowe – powiedział prezes. – Dlatego wartościowo segment drogowy w najbliższych pięciu latach na pewno nie będzie mniejszy, ale w samej strukturze procentowej zakładam znaczący spadek ze względu na zwiększenie przychodów z branży kolejowej – stwierdził.
Obecnie, jak mówił Jerzy Mirgos, najtrudniejsza sytuacja jest w segmencie kubaturowym, gdzie nie ma zbyt wielu przetargów, a jednocześnie panuje duża konkurencja. Jedynym wyjątkiem w tym zakresie jest, zdaniem prezesa Mirbudu, CPK, które rozpoczęło proces wyboru wykonawców do budowy terminala i związanej z nim infrastruktury.
– Dużym minusem jest, że pomimo tego, że przetarg spowodował medianą zawieruchę i dużo protestów do KIO, zamawiający nie wyciągnął wniosków z tego, że ustalając takie kryteria udziału w przetargu dyskredytuje polskie firmy – powiedział Jerzy Mirgos. – Zaznaczam: polskie firmy, z polskim kapitałem, z polską własnością – dodał.
W opinii prezesa Mirbudu takie postępowanie jest dyskryminacją, choć może być ono podyktowane brakiem świadomości co do możliwości polskich firm. – Oczywiście mówienie, że polskie firmy mogą startować w konsorcjach z grupami zagranicznymi jest jakimś rozwiązaniem, ale to sprowadza je do roli podwykonawców tych dużych podmiotów. Publiczny inwestor powinien dbać o interes polskich firm. To wpisywałoby się w strategię ministerstwa czy samego premiera nawiązującą do patriotyzmu gospodarczego i wspierania polskich podmiotów – podsumował Jerzy Mirgos.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.